Witam funkcjonariuszy, nie bardzo wiem co mam robić i gdzie udać się po pomoc więc, proszę was o poradę. 4 lata temu znalazłem sie w położeniu podejrzanego potem oskarżonego i podsądnego, w związku ze złożeniem przeze mnie obszernych wyjaśnień, zawieszono mi wykonanie kary... ale nie o tym, złożenie tych że wyjaśnień skutkowało czynnymi atakami na mnie oraz grożbami została mi przydzielona ochrona(na wniosek Prokuratury), złożyłem te zeznania a osoba którą obciążyłem została skazana na bobyt w Z.K co dawało mi względny spokój az do wczoraj, niedawno owa osoba opuściła Z.K i za pośrednictwem swych znajomych zaczęła dawać mi do zrozumienia iż to jeszcze nie koniec i w końcu spotka mnie "kara" za stańiecię kiedyś po stronie Państwa i służb a nie po ich, wczoraj zostałem zatrzymany przez dwóch mężczyzn w stanie upojenia którzy próbowal zatrzymać mnie i wezwać telefonicznie osobę która to przeze mnie siedziała, informując mnie ze po tym spotkaniu "słuch po mnie zaginie, głowa mi spadnie" etc jednak na moje szczęscie byli tak upojeni że przy tym poziomie adrenaliny nie trudno było wywrócić jednego a drugiego pchnąć na ścianę i salwować sie ucieczką. Poradziłem sobie, ale co będzie kiedy napastnicy bedą mieli noże albo nie daj Bóg broń palną. Panowie Funkcjonariusze jako że jesteście zobowiązani przysięgą właśnie was proszę o poradę i pomoc w ratowaniu mego zdrowia a być może i życia a przede wszystkim żebym znów czuł się bezpieczny. Prosze o jakiś kontakt na mail czy coś w tym rodzaju bowiem szczegółowych informacji przez internet udzielić nie mogę. Z wyrazami szacunku J.
|